Powrót

Nie planowałam tej przerwy. Myślałam, że uda mi się wszystko pogodzić ze sobą i być wszędzie, więc i tu też. Nie udało się. Życie w kartonach i nieplanowane chorowanie skutecznie uniemożliwiło mi pisanie i robienie zdjęć (zresztą aparat jeszcze nie rozpakowany, w bliżej nieokreślonym pudle mieszka). Ale pamiętałam i podczytywałam was. Zazwyczaj wtedy, kiedy nie miałam siły pracować. A od teraz chcę pisać.
Dziś pierwszy weekend od początku stycznia udało się nam spędzić razem w domu! Oczywiście z wyłączeniem faktu, że Poślubiony mi mój Mąż sobotę spędził w pracy! Ale co tam, czekałam na niego i nie próżnowałam!

 

^^ do tego był ryż w kurkumie gotowany. I było pysznie! I smacznie i zdrowo:) 
PS. inspirował mnie Pascal wraz ze swoimi Lidlowymi przepisami:)

Z nią było trochę inaczej;)

 Ale z racji stanu pogody mogę jej to wybaczyć:)

Dobrego tygodnia!


Komentarze

Popularne posty