Miał być dobry dzień...

... i nie był. Dlatego należało sobie poprawić humor. W związku z tym, ze wszerz rosnąć już mi nie wypada padło na długi aromatyczny prysznic z udziałem własnoręcznie przygotowanego żelu peelingujacego pod prysznic i tuning kalendarzyka z cytatami na każdy dzień.

Peeling kawowo-cynamonowy
Wymieszać
100 ml żelu pod prysznic bezzapachowego (ja użyłam Isany z Rossmanna)
50ml oliwki w żelu J&J
5 łyżeczek kawy mielonej
2 łyżeczki cynamonu.

Peeling fantastycznie pachnie, tak zachęcająco i cudnie, że ah! A dzięki oliwce nawilża skórę, co dla mojej suchej skóry jest dużym plusem. Polecam gorąco, szczególnie na chłodne wieczory typu chandrowatego, żeby dodać życiu "życia".


A tak wygląda łazienka tuż przed taką kąpielą...




I kalendarzyk ztuningowany na szybko w celu ukojeniu skołatanych nerwów...

Komentarze

  1. Kochana! a wiesz, że ja też dzisiaj ciągle myślałam o tym wspaniałym peelingu? I nawet chciałam przepis wrzucić, ale to Ty go wynalazłaś, więc poprzestałam na zrobieniu go i zmierzam ku aplikacji :D
    Jutro będzie lepiej, oby! oby! :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty